Pocałunek Judasza

Wirusy, bakterie to tylko niektóre z czynników chorobotwórczych, z którymi dzisiejsza medycyna lepiej lub gorzej ale potrafi sobie radzić. Ale co zrobić w sytuacji gdy w życiu najpierw wszystko się sypie łącznie ze zdrowiem i nikt nie wie dlaczego? Można „oczyszczać” swój organizm na wiele sposobów lecz jeśli nie oczyścisz własnego wnętrza na nic się zdadzą wszelkie zabiegi.

Towarzysz wspólnych wędrówek, wspólnej pracy apostolskiej którego wszyscy uważali za przyjaciela Jezusa – wydał Go. Sprzedał za 30 srebrników...

W obecnych czasach gdy dla wielu z nas ważniejszym jest „mieć” od „być” można zaryzykować stwierdzenie iż istnieje duże prawdopodobieństwo zarażenia się „wirusem Judasza”.

Przeszedł pomyślnie rekrutację, został przyjęty z jednoczesnym awansem na stanowisko PRZYJACIELA i co dalej?

Judasz przy Jezusie był praktykującym religijnie człowiekiem choć jego relacje ze środowiskiem ludzi teoretycznie „mądrych” i uznawanych powszechnie za wykształconych były silniejsze od relacji z samym Jezusem, Znał Go, nawet rozmawiali ze sobą, to dlaczego zdradził? Chciwość, zazdrość, pycha, urojone pokrzywdzenie i kłamstwo. To „czerwony dywan” dla wszystkich idących aleją „nocnych gwiazd”.

Mrok ukrywany w sobie nie znosi przecież światła. Jedyny tolerowany blask to swój własny wizerunek, ciągle poprawiany i doskonalony.

Praktyki religijne pomagają uspokoić sumienie ale często skutecznie nie pozwalają na spotkanie z Bogiem i sobą. W ludziach rośnie rozczarowanie wymieszane z goryczą i dzielą się potem kwasem żółci zamiast dobrem i miłością. Tak zaczynają się problemy.

Chodził, wieczerzał, i rozmawiał z Jezusem. Znał Go dobrze, a jednak przyszedł czas, że składając pocałunek na Jego policzku, za plecami chował zdradę. Własne, niespełnione oczekiwania i pieniądze były ważniejsze?

Jak często mówisz swemu bratu, siostrze w wierze, o tym jak bardzo Tobie na nim zależy, jakim jest ważnym człowiekiem w Twoim życiu, a za plecami knujesz podstęp z kohortą ludzi aby kłamstwem upokorzyć, zniesławić i ukrzyżować Tego, który nie stanął przecież na twojej drodze po to, by cię zranić.

 

Kochać to pragnąć dobra dla drugiego człowieka i chcieć przepełniać się jego obecnością. Ten, kto prawdziwie kocha, wie, że trzeba nieustannie uczyć się czynienia daru z siebie. Serce człowieka kochającego służy osobie miłowanej. Musi więc starać się być bardzo klarowne, bezinteresowne. Człowiek kochając wie, że miłość jest służbą. Od chwili wypowiedzenia słowa "kocham" musi przyjmować postawę bardziej: "Ja dla Ciebie" od "Ty dla mnie".

 

bo nic tak nie boli jak zdrada

Zanim zasypiesz się lawiną swojej biedy widząc tylko własne pokrzywdzenie, spójrz czy w twoim życiu nie było czasem odwrotnie. To co z pozoru tylko może być trudnym, w rzeczywistości staje się uzdrawiającym.

Przynajmniej spróbuj, a z pewnością odnajdziesz cudowny lek na najtrudniejszą dolegliwość – ŻYCIE.

WYJĄTKOWY PLAN...

Podczas Wniebowstąpienia Jezus rzucił okiem w kierunku ziemi znikającej w ciemności.

Tylko nieliczne, maleńkie światła błyszczały nieśmiało w mieście Jeruzalem. Archanioł Gabriel, który przybył na powitanie Jezusa, zapytał:
- Panie, co to za światełka?
- To moi uczniowie, zgromadzeni na modlitwie wokół mojej Matki. Mam plan, że jak tylko wstąpię do nieba, wyślę im mojego Ducha Świętego, aby te drżące płomyczki stały się nieugaszonym ogniem, powoli rozpalającym miłość wśród wszystkich narodów ziemi!

Archanioł Gabriel ośmielił się ponownie zapytać:
- A co zrobisz, Panie jeśli ten plan się nie powiedzie?
Po chwili ciszy Pan odpowiedział mu łagodnie:
Ale ja nie mam innego planu...

"SPOCZYNEK W DUCHU ŚWIĘTYM"

Spoczynek w Duchu Świętym, zaśnięcie w Duchu Świętym to niektóre ze stwierdzeń jednego z darów, których doświadczamy dzisiaj w Kościele. Zapraszamy do wysłuchania tego, co na ten temat mówi m.in. o. Raichel, który pełni posługę egzorcysty w Kościele katolickim.

CZY SEN MA WPŁYW NA SERCE?

SEN PRZYNOSI POKÓJ - a pokój mieszka w sercu.

Istnieje silny związek pomiędzy snem, Sercem, a spokojem umysłu. Jeżeli nie jesteś w stanie właściwie spać, budzisz się, wstajesz zbyt wcześnie - twoje projekcje umysłowe będą coraz bardziej pomieszanie. Brak skupienia, rozdrażnienie, iluzoryczne myśli...Jeżeli nie będziesz uważać, wtedy będziesz żyć w stanie neurotycznym, albo nawet psychotycznym.

Sen jest naturalnym lekiem dla nas aby usunąć toksyny z Serca, jest to środek, który pozwala zregenerować nasze Serce, które ciągle ulega obciążeniu na skutek tego, że cały czas żyjemy we własnych projekcjach, iluzjach.

HISTORIA PEWNEJ MIŁOŚCI

Kilka dni temu przechadzałem się myślami po drogach własnego życia. Jego trudne zaułki przytłaczały mnie, choć serce szeptało "nie trać ducha". Odczułem nagle jakby Bożą obecność...

    Zapytał mnie, "Kochasz mnie?"

    Odpowiedziałem, "Oczywiście, Boże! Jesteś moim Panem i Zbawicielem!"

    Następnie zapytał, "Gdybyś był fizycznie upośledzony, kochałbyś mnie nadal?"

    Byłem zaskoczony. Spojrzałem w dół na moje ręce, nogi i resztę mojego ciała i zastanawiałem się jak wielu rzeczy nie mógłbym robić, rzeczy nad którymi do tej pory wcale nie zastanawiałem się. Odpowiedziałem, "Byłoby ciężko. Panie, ale nadal Kochałbym Cię."

Image

Nullam dignissim, ante scelerisque the is euismod fermentum odio sem semper the is erat, a feugiat leo urna eget eros. Duis Aenean a imperdiet risus.