Bajka o Miłości i Wirusie

Dawno, dawno temu w pewnej wiosce żyli ludzie, którzy nosili przez cały czas przy sobie sakiewki, w których mieściło się dobro. Codziennie rano wychodzili przed swe domy i dzielili się dobrem ze swych sakiewek z innymi. Taką oto tradycję mieli od lat, podobną do tej jak kiedyś zapraszano sąsiadkę na poranną lub popołudniową kawę, a ludzie ze sobą częściej się spotykali i rozmawiali.

Pewnego razu do wioski zawitała czarownica. Podchodziła do każdej osoby i szeptała do ucha aby nie dzieliła się ta szczodrze z innymi bo może jej tego dobra zabraknąć. Zwracała jeszcze uwagę na to, że nie wszyscy dzielą się tą samą ilością - wzbudzając tym samym w człowieku nieufność i wątpliwości.
Tak oto czarownica codziennie przez kilka tygodni podchodziła do każdego i mówiła to samo podsycając niepokój i obawy. Po miesiącu mieszkańcy wioski zasznurowali swe sakiewki, zaczęli zamykać się w swoich domach i zaprzestali dzielenia się dobrem każdego poranka. W wiosce zrobiło się chłodno, ponuro i pusto. Czarownica mogła swobodnie rozgościć się wśród takiego otoczenia ponieważ nie znosiła dobra, ciepła i wspólnych relacji.

Pewnego razu spostrzegła, że jakieś dziecko bawiąc się z innym na placu zabaw rozwiązało swoją sakiewkę i podzieliło się dobrem z drugim dzieckiem. Podobnie uczyniło ów drugie dziecko. Czarownica podbiegła i aż krzyknęła aby tego nie robiły ponieważ dobro się wyczerpie i same nie będą miały z czego korzystać. Dzieci jak to dzieci, nie usłuchały czarownicy i każdego następnego dnia spotykały się na placu zabaw, rozwiązywały supełki przy sakiewce i dzieliły się dobrem. Przyglądali się temu pozostali rodzice i zauważyli, że mimo iż dzieci codziennie dzielą się dobrem wcale tego dobra im nie ubywa. W kolejnym dniu do dzieci dołączył dziadek z babcią i rozsznurowali swoje sakiewki, Widząc, że nikomu nic nie ubywa to samo uczynili rodzice. W ich ślady poszli kolejni i kolejni aż znowu wioska zapełniła się uśmiechniętymi i życzliwymi dla siebie ludźmi. 
Czarownica zdając sobie sprawę ze swej bezradności musiała opuścić wioskę i nigdy do niej już nie zawitała.

Czy koronawirus jest bardziej śmiertelny od wirusa niezgody, zawiści, zazdrości, nienawiści... różni ich od siebie tylko czas zgonu ale zagrożenie jest to samo. Dzisiaj obserwujemy pustki na ulicach, pustki w Kościołach, w kawiarniach itd. Kiedyś baliśmy się wojny. Potem chorych zwierząt, a dzisiaj boimy się siebie wzajemnie. Powstaje pytanie "Co ten wirus z nami zrobił?" I dodatkowo: "Co media z nami robią?"

Strach, lęk, niepokój wytwarzają w organizmie kortyzol. Jest traktowany na równi z adrenaliną ale ten pierwszy niszczy (pożera) możliwości obronne organizmu. Blokuje prawidłowe reakcje układu immunologicznego i spirala strachu nakręca żniwo wirusowi. Nakręca śmiertelne zagrożenie.
Co zrobić, czego i kogo słuchać? Czarownicy?

"Wy się nie bójcie! Gdyż wiem, że szukacie Jezusa Ukrzyżowanego. Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał, jak powiedział "(Mt 28, 6). Często pierwszą reakcją na "nowość" jest strach. Rodzi się on w sercach ludzkich, gdy doświadczamy czegoś, co przekracza nasze wyobrażenia i ludzkie zdolności. Dla Boga natomiast nie ma nic niemożliwego. Bóg nigdy nie kieruje się strachem! Oddajmy w tej tajemnicy Jego wcielenia w Chlebie Eucharystycznym (aktualnie w sposób duchowy) wszystkie nasze lęki. Nie pozwólmy, aby poprzez strach niezgodę, nienawiść, zazdrość, chciwość, kłamstwo - grzech podobnie jak wirus wszedł do naszego serca i płuc odbierając nam uczucia i tlen. Uwierzmy w słowa hymnu: "Tobie, Panie, zaufałem..."

bajka o milosci 4

Prorocy i proroctwa

Dzisiejsze media ociekają wiadomościami o przepowiedniach, objawieniach, proroctwach. Mamy już te, które są przekazane i potwierdzone przez Kościół katolicki (Stolicę Apostolską) ale i takie, które są "dodawane" do oficjalnych przekazów. Bywa też, że jest jakiś prorok, który głosi zupełnie coś innego niż większość. W 1 Księdze Królewskiej w rozdziale 22 czytamy, że Izrael był podzielony na dwa królestwa - królestwo północne i południowe. Podzielenie nastąpiło w wyniku niewierności Bogu. Bóg podzielił ich ponieważ byli zbyt pewni siebie. Naród został podzielony...mówi Ci to coś?

W 1 Księdze Królewskiej w rozdziale 22 Król Izraelski sprzymierza się z królem Judy, król Achab z królem Jozafatem i postanowili, że odzyskają Ramot Gilead, które do nas należy - mówili - a teraz jest w rękach króla Aramu. 
Mamy tutaj dwóch królów, króla Izraela, króla Judy, oboje należą do ludu Bożego i napawają się tym, że to do nich należy ta ziemia, do narodu wybranego, a jest w rękach króla Aramu - w rękach jakiegoś poganina, trzeba to odebrać! Jest to oczywiste, że chcą wykazać się wiarą i heroizmem. Przecież Jahwe jest naszym Bogiem i dał nam tą ziemię jako Ziemię Obiecaną! I co robią? "Jozafat rzekł królowi izraelskiemu: «Najpierw zapytaj, proszę, o słowo Jahwe!» Król więc izraelski zgromadził około czterystu proroków i rzekł do nich: «Czy powinienem wyruszyć na wojnę o Ramot w Gileadzie, czy też powinienem tego zaniechać?» A oni odpowiedzieli: «Wyruszaj, z pewnością. Pan da je w ręce króla».  Jednak Jozafat rzekł: «Czy nie ma tu jeszcze jakiegoś proroka Pańskiego, abyśmy mogli przez niego zapytać?»" (Krl 22,5-7) 
Zwróćmy uwagę, że król Izraelski pyta się czterystu proroków, czterystu mężów i szukał jeszcze jednego. Nie tylko opisani prorocy w Księgach Pisma Świętego byli prorokami - była ich niezliczona rzesza, tak jak dzisiaj mamy księży, inne osoby głoszące takie czy inne treści, tak tutaj czterystu proroków głosiło pomyślność królowi Jozafatowi i Achabowi, że zwyciężą w tej walce. W sumieniu króla jednak coś nie dawało spokoju dlatego zapytał czy czasem gdzieś nie ma jeszcze jakiegoś proroka. "Na to król izraelski odrzekł Jozafatowi: «Jest jeszcze jeden mąż, przez którego można zapytać Pana, ale ja go nienawidzę, bo nie prorokuje mi dobrze, tylko źle. To jest Mikajehu (Micheasz), syn Jimli»"

Mamy dzisiaj różne proroctwa, które początkowo sieją grozę, a potem wybawienie. kogo słuchać? Czy objawienia takie czy inne przepowiadające pewne zdarzenia historyczne, są prawdziwe? Czy możemy dać im wiarę?
"Wówczas rzekł (Micheasz): «Ujrzałem całego Izraela rozproszonego po górach,jak owce bez pasterza,i Pan rzekł: Nie ma nad nimi pana. Niech wróci każdy w pokoju do swego domu».Wtedy król izraelski zwrócił się Jozafata: «Czyż ci nie powiedziałem? Nie prorokuje mi pomyślności, tylko nieszczęścia». Tamten zaś dalej mówił: «Dlatego słuchaj wyroku Pańskiego! Ujrzałem Pana siedzącego na swym tronie, a stały przy Nim po Jego prawej i po lewej stronie wszystkie zastępy niebieskie.  Wówczas Pan rzekł: "Kto zwiedzie Achaba, aby poszedł i poległ w Ramot w Gileadzie?" Gdy zaś jeden rzekł tak, a drugi mówił inaczej,  wystąpił pewien duch i stanąwszy przed Panem, powiedział: "Ja go zwiodę". Wtedy Pan rzekł do niego: "Jak?" On zaś odrzekł: "Wyjdę i stanę się duchem kłamstwa w ustach wszystkich jego proroków".(Krl 22,17-22)

"Pewien duch" (zły duch bo uważam, że to o nim mowa) włożył kłamstwo w usta czterystu proroków! A byli to prorocy w imię Boga w Izraelu! Niby "Boży ludzie". I teraz jeżeli wierzysz, że masz konkretne powołanie od Ducha św aby iść i uzdrawiać ludzi (np. z koronawirusa), albo głosić jakieś proroctwa, a nie masz w sobie rozeznawania wtedy uważaj bo możesz zostać zwiedziony i zwieść innych. Jeśli nie umiemy rozeznawać wg Ducha św to uważajmy na wszelkie przepowiednie. Czasem trzeba się zwyczajnie poddać tak jak Izraelczycy Babilończykom aby wygrać. Lepiej trwać z Kościołem, który nie zawsze głosi to czego byśmy oczekiwali niż dać wiarę ludziom, którzy są głośni, może medialni ale nie koniecznie zgodni z Duchem Bożym.

co z ta wiara

Naucz się rozeznawać www.jezuici.pl

Mieszanka antywirusowa

W internecie ukazują się różnego typu ziołowe "mikstury antywirusowe". Każde zioło oprócz swych właściwości leczniczych i struktury biochemicznej posiada jeszcze tzw. termikę czyli mówiąc w dużym skrócie: naturę rozgrzewającą, wychładzającą lub neutralną. Ich stosowanie zależy od INDYWIDUALNEGO stanu organizmu (narządów wewnętrznych), zażywanych lekarstw, metabolizmu, wieku, kondycji psycho-fizycznej, a czasami nawet płci. Nie ma jednej gotowej i tej samej mieszanki dla wszystkich!

Żaden odpowiedzialny fitoterapeuta (zielarz) nie zaordynuje "gotowca" dla ogółu! Środki roślinne - zioła, to nie lek farmaceutyczny, którego wyłącznie skład chemiczny decyduje o tym, jakie będzie jego zastosowanie.

Alkohol na wirusa

Wspomaganie albo taka profilaktyka doustna alkoholem może pomóc uchronić się przed koronawirusem (i każdym innym)? Czy może jednak spotęguje jeszcze większe zagrożenie zarażeniem?

Wchłanianie alkoholu na skutek drażnienia chemicznego powoduje przekrwienie śluzówki i stan nieżytowy żołądka. Obniża to odporność tkanek i ułatwia wtargnięcie zakażeń bakteryjnych i wirusowych! Alkohol m.in. wypłukuje bowiem witaminę A, karoten, zakłóca i zatruwa układ właściwego reagowania ze strony przewodności neurologicznej, prowadzi do upośledzenia funkcji detoksykacyjnych wątroby!, uszkadza trzustkę.

Film Chata

Niezależnie od wiary i wyznania, podejścia do religii i posiadania własnych przekonań – „Chata” to, wbrew pozorom, film dla każdego! To piękna historia o przebaczeniu i uzdrawianiu relacji. To świetny film!

Autor tej historii Wiliam Paul Young był molestowany w dzieciństwie, a napisana przez niego książka miała się nigdy nie ukazać. Dziś jest światowym bestsellerem, a na ekrany kin weszła jej długo oczekiwana ekranizacja.
Image

Nullam dignissim, ante scelerisque the is euismod fermentum odio sem semper the is erat, a feugiat leo urna eget eros. Duis Aenean a imperdiet risus.